Chyba każdy ma świadomość tego, jak ważnym elementem każdego mieszkania jest instalacja elektryczna. Nie da się ukryć, że stara instalacja może być także przyczyną pożaru, a przecież stąd już niedaleko do tragedii. Dlatego też przy starszych i wyglądających na bardzo amatorskie instalacjach ich wymiana jest niezbędna. Nie wspominając już o tym, że jest to obowiązek przy przebudowie czy też rozbudowie budynku. Warto w związku z tym zastanowić się nad tym, ile za taki remont trzeba zapłacić. Jednoznacznie nie da się na to pytanie odpowiedzieć, bo wiele zależy tutaj od zakresu prac. Na pewno jest to jednak spory wydatek.
Zakres zmian
Jeśli zabieramy się za wymianę instalacji elektrycznej, nie da się ukryć, że mówimy o szerokim zakresie prac. Jednakże nie zawsze wymieniamy całość, a tylko niektóre ich elementy. Wydaje się jednak, że zdecydowanie lepiej jest wymienić całą instalację, a więc nie tylko kable, ale też bezpieczniki, wyłączniki, rozdzielnicę, styczniki, ochronniki czy gniazdka.
Zatrudnienie fachowców
To czy z nową instalacją nie będziemy mieć problemów, czy za kilka lat ponownie będziemy musieli się zdecydować na jej wymianę, na pewno zależy w dużym stopniu od tego, kto będzie odpowiadał za jej wykonanie. Dlatego też należy szczególnie zastanowić się nad wyborem specjalisty od położenia instalacji. Najlepiej, aby była to specjalistyczna firma, która cieszy się dobrą opinią na lokalnym rynku. Wówczas o instalację można być spokojnym.
Kupujemy lub zamawiamy indywidualny dopiero po nabyciu działki! Taka jest prawidłowa kolejność: najpierw ziemia, potem projekt budynku, który spełnia oczekiwania inwestora i pasuje do konkretnej parceli.
Wybór projektów gotowych jest ogromny, ich ceny wynoszą od tysiąca kilkuset do kilku tys. zł. Taki projekt trzeba jeszcze wpisać w działkę, uwzględniając wytyczne planu zagospodarowania przestrzennego lub decyzję o warunkach zabudowy. To tzw. adaptacja, do jej wykonania zatrudnia się architekta z uprawnieniami. Na tym etapie w projekcie gotowym można wprowadzić niewielkie zmiany, np. zlikwidować okno, albo je powiększyć.
Nabywcy projektów katalogowych często organizują się w grupy i wymieniają na forach internetowych doświadczeniami. Interesujący nas dom ktoś mógł już przecież wybudować - można go zatem obejrzeć, podpytać właścicieli, z jakich rozwiązań są zadowoleni, z jakich nie.
Projekt indywidualny u dobrego architekta kosztuje nawet 10 razy tyle, co katalogowy. Za to jest unikatowy, zaś dom w najlepszy sposób wpisany w działkę. W opracowaniu mogą jednak pojawić się błędy, eliminowane w projektach powtarzalnych. Jeśli działka należy do trudnych, projekt na zamówienie - mimo wyższych kosztów - będzie lepszym wyborem.
Najpopularniejsze domy stawiane w naszym kraju mają przeszło 100 m2 powierzchni i użytkowe poddasze. Generalnie widać, że wybieramy coraz mniejsze. Im są prostsze, bardziej zwarte (zbudowane na planie kwadratu lub prostokąta, z dwuspadowym dachem), tym tańsza będzie budowa i co równie ważne - eksploatacja (głównie ogrzewanie). Parterowe są wygodne w użytkowaniu - brak schodów ma znaczenie dla osób starszych i niepełnosprawnych. Niestety, mają większą powierzchnię zabudowy i nadają się raczej na spore działki. Dlatego na małych parcelach wznosi się zajmujące mniej miejsca domy z użytkowym poddaszem lub pełnym piętrem. Te, przy niedużej powierzchni zabudowy, oferują sporą powierzchnię użytkową. Coraz rzadziej stawiane są domy z podpiwniczeniem, które zwiększa koszty inwestycji. Kotłownię, spiżarnię czy pomieszczenia gospodarcze, niegdyś lokowane w piwnicy, przenosi się na parter.
Istotne jest usytuowanie budynku względem stron świata - opłaca się zaplanować od południa dużo okien i pomieszczenia, w których chcemy mieć więcej słońca, np. salon, jadalnię. Duże przeszklenia na południowej ścianie to nie tylko więcej światła, ale także oszczędność na ogrzewaniu w chłodne dni. I ryzyko przegrzania wnętrz w czasie upałów - warto zatem pomyśleć o osłonach przeciwsłonecznych. Od północy okien ma być mało, to dobre miejsce na garaż i spiżarnię. Garaż może być częścią domu, albo stawia się go osobno. Wariant pierwszy jest wygodniejszy (do samochodu wsiadamy bez wychodzenia na zewnątrz).
Ważniejszy od wyglądu budynku jest układ wnętrz, bo to on wpływa na komfort życia. Dlatego najpierw zastanówmy się, ile i jak dużych pomieszczeń potrzebujemy, a potem szukajmy projektu, który spełnia założony program funkcjonalny. Musimy wiedzieć, ilu chcemy sypialni, ilu łazienek, czy kuchnia ma być otwarta czy zamknięta, czy garaż będzie w bryle budynku czy nie itd. Dobrze, gdy dom da się podzielić na strefę nocną (z sypialniami) i dzienną z kuchnią, jadalnią i salonem. Komunikacja (hol, korytarz) powinna zajmować jak najmniej miejsca.
No nowa instalacja tania na pewno nie będzie.
Oczywiście, ale to konieczność. Ja remontuję wiele starszych domów i zawsze to proponuję klientowi.